Gorąco polecamy nasze ulubione zajęcia sensoryczne!! Rozwijają motorykę małą, bo do zdejmowania łupinek potrzebne są bardzo precyzyjne paluszki :) Olejki eteryczne cebulowe obecne są już w całym domu, czyli super, bo ładnie pachnie. I koszt zajęć to jedynie kilka złotych, zależy na ile cebuli się szarpniecie. My nasze dziecko bardzo kochamy, widzicie jaki obłożony cebulką. Niech ma <3 Do tego jest to zajęcie typu 3w1 : zajęcia sensoryczne dla Synka, chwila na kawę dla Mamy i wszystkie cebule obrane! A ja nie cierpię obierać cebuli. I to wcale a wcale nie jest praca nieletnich!
Jedyny minus cebulowych zajęć sensorycznych jest taki, że od trzech dni szukam pół kilograma cebuli, który zniknął w tajemniczych okolicznościach. Przeszukałam wszystkie kryjówki Synka: pudło z klockami, regał na książki, przyczepy w autkach i traktorach, misa miksera, foremki do chleba, pralka. Nic, żadnej cebuli. Obawiam się, że prędzej czy później dotrę po zapachu...
Jedyny mio:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz