Jeśli Synek wraca z Tatą ze spaceru i zanim ich zobaczysz usłyszysz utwór "Mamo! Mamo! Bagno buty nam wessało", to wiedz, że czeka Cię pranie.
Historia banalna: stali na naszej błotnistej drodze, oglądali lecące stado gęsi i nagle Mąż patrzy na Synka, ale coś nie gra, coś Mężowi nie pasuje, Mąż czuje, że coś tu się bardzo nie zgadza. Po chwili bacznej obserwacji dochodzi do wniosku, że dziecko stoi w błocie bez butów. A dałby sobie Mąż uciąć dowolną część ciała, że jak go na drodze stawiał chwilę wcześniej, to Syn miał garderobę kompletną. Kolejna chwila bacznej obserwacji i buty zostały zlokalizowane kawałek dalej. W błocie. Wessane.
#trzeciepranietegodnia #wsumiedzieńjakcodzień #mogłobyćgorzej#mogłowessaćdziecko #kupięwoderyrozmiar86
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz